Zalety i wady poszczególnych metod depilacji
Golenie:
to na pewno najtańsza metoda, ale też wymagająca codziennego stosowania. Jeśli to wam nie przeszkadza – to jest to metoda dla was. Pamiętajcie tylko o tym, żeby używać tylko i wyłącznie swoich własnych przyborów do golenia - są damskie maszynki do golenia i specjalnych pianki lub żele dla kobiet, więc na pewno nie pomylą wam się z przyborami waszego ukochanego – unikniecie wtedy przykrych czerwonych wyprysków na ogolonej skórze. Przy szczególnie wrażliwej skórze należy golić się z włosem, nie pod włos, by uniknąć dodatkowych podrażnień. No i koniecznie trzeba po zabiegu posmarować depilowane miejsca łagodzącym kremem, a golenie okolic bikini zacząć robić nie tuż przed pierwszym wyjściem na plażę, ale jakiś miesiąc wcześniej, żeby ewentualne podrażnienia zdążyły się zagoić.
Woskowanie:
można je przeprowadzić samemu w domu, kupując gotowe plastry z woskiem, można też wybrać się do kosmetyczki. Pierwsza metoda jest oczywiście tańsza, ale niestety, mniej skuteczna. Przy samodzielnym odrywaniu plastra często zostają na skórze milimetrowe włoski, które nie tylko kłują, ale i niezbyt estetycznie wyglądają. Kosmetyczka zrobi to bardziej fachowo - ale i drożej, bo za mniej więcej 100 złotych, w zależności od depilowanej powierzchni. Wadą tej metody jest także – co tu ukrywać – ból, jaki się odczuwa przy depilacji. Szczególnie okolic do bikini… Można też zdecydować się na zabieg pastą cukrową, dzięki której skóra pozostaje gładka mniej więcej przez miesiąc, ale pasta jest już droższa - nawet do 150 zł.
Depilatory:
same zalety – z wyjątkiem ceny. Depilator kosztuje i na dobry musicie przeznaczyć przynajmniej 150 złotych. Jednak warto: tylko pierwsza depilacja trochę boli, a włoski nie odrastają nawet przez miesiąc, chociaż zdarzają się osoby o tak wrażliwej skórze, że używanie depilatora jest dla nich zbyt bolesne nawet przy kolejnych depilacjach.
Kremy depilujące:
ich stosowanie jest łatwe, nie są zbyt drogie - od 20 do 50 złotych - a włosy po zabiegu odrastają wolniej i słabsze, bo krem rozpuszcza keratynę - podstawowy budulec włosa, choć cebulki pozostają nie naruszone. Nowe włoski wyrastają więc ok. 3-7 dni później. Jednak zapach tego kosmetyku pozostawia wiele do życzenia, on sam może podrażniać skórę, więc zanim użyjemy kremu, koniecznie trzeba zrobić próbę na jakimś osłoniętym miejscu, by sprawdzić, czy nie pojawi się wysypka. Poza tym sama czynność niewiele różni się od zwykłego golenia, które jest przecież znacznie tańsze.
Depilacja laserowa:
skutkuje doskonale. Laser emituje wiązkę światła przenikającą przez skórę aż do mieszka włosa i niszczy cebulkę, pozostawiając nie naruszoną skórę. Zabieg jest prawie bezbolesny. Aby depilacja była skuteczna, trzeba przeprowadzić serię zabiegów, ale w ten sposób niszczy się włoski raz na zawsze. Jednak depilacja laserowa ma też wady: przed cyklem zabiegów konieczna jest konsultacja lekarska, bo nie każdy może stosować ten rodzaj depilacji, a kilka tygodni przed i po zabiegu nie wolno opalać się i stosować kremów samo opalających. Nie powinno się także nakładać na depilowane miejsca kosmetyków z retinolem, witaminą C i kwasami owocowymi. Wadą jest także cena: za depilację tylko do bikini można zapłacić nawet 500 złotych…
Elektroliza:
również bardzo skuteczna, ale czasochłonna. Polega na wprowadzeniu bardzo cienkiej igły do środka mieszka włosowego i z pomocą słabego prądu elektrycznego, który przez nią przepływa, zniszczenia mieszka. Trochę to jednak trwa, bo igłę trzeba wbijać w każdy mieszek osobno, poza tym tanio też nie jest: usunięcie jednego włoska to wydatek około złotówki, ale przecież trochę ich jest... No i ta metoda może wywołać zapalenie mieszków włosowych, a nawet - przebarwienia skóry.
Odwiecznym problemem występującym u wielu kobiet przy depilacji są wrastające włoski. By tego uniknąć, trzeba zaopatrzyć się w specjalny balsam zapobiegający wrastaniu i stosować go regularnie po każdej depilacji. Jeśli wrastanie mimo to nie ustępuje, a problem dotyczy wrażliwych miejsc ciała - warto pomyśleć o zmianie metody na przykład na tradycyjne golenie.
tekst zaczerpnięty z: tutej.pl